Black vs Silver

2025.01.29 06:01 ilGenpa Black vs Silver

Hi guys Can you post your silver and Black rings? I cant decide and I am in IT so i cant try them in a shop
Thanks
submitted by ilGenpa to ouraring [link] [comments]


2025.01.29 06:01 CallmeSirRupert Help me Decide!

Should I buy a used 2020 Lexus RC F or a new 2024 Volvo V60 Polestar Engineered?
I love both cars, and each has its own pros and cons. The Lexus’ V8 is absolutely irresistible, and the RC F’s reliability is a huge plus. On the other hand, the Volvo is a wagon—who doesn’t love wagons? It’s also a plug-in hybrid, meaning better fuel efficiency, and it’s just as fast if not faster than the RC F.
Which one would you pick and why?
submitted by CallmeSirRupert to whatcarshouldIbuy [link] [comments]


2025.01.29 06:01 MsLizaExhib worship while you’re locked💳🖤

worship while you’re locked💳🖤 submitted by MsLizaExhib to FootSlaveMarket [link] [comments]


2025.01.29 06:01 pastal_dream Day 1 of posting Maven till we get PoE1 news - tomorrow she will be tripled

Day 1 of posting Maven till we get PoE1 news - tomorrow she will be tripled submitted by pastal_dream to pathofexile [link] [comments]


2025.01.29 06:01 manofmanytastes Is 'Assassin's Creed Shadows' Shaping Up to Save the Series?

Is 'Assassin's Creed Shadows' Shaping Up to Save the Series? submitted by manofmanytastes to manofmanytastes [link] [comments]


2025.01.29 06:01 Urukaiido I'm opening commissions for Live2D VTuber models and rigging! Starting at $80, and you get 1 free animated emote!

I'm opening commissions for Live2D VTuber models and rigging! Starting at $80, and you get 1 free animated emote! submitted by Urukaiido to artcommissions [link] [comments]


2025.01.29 06:01 Vegetable_Catch4492 Dogecoin?

Värt att investera i? Inte? Är du elon musk tåslickare? Vad tycker du om Sveriges president Trump? Hej
submitted by Vegetable_Catch4492 to unket [link] [comments]


2025.01.29 06:01 AutoModerator Löysä – Finnish Word of the Day – 29. tammikuuta 2025

Löysä (adj.) – Loose, baggy; soft, runny Example: Tämä solmu on löysä.
Translation: This knot is loose.

Case Singular Plural
Nominative löysä löysät
Accusative (nom.) löysä löysät
Accusative (gen.) löysän löysät
Genitive löysän löysien; löysäin
Partitive löysää löysiä
Inessive löysässä löysissä
Elative löysästä löysistä
Illative löysään löysiin
Adessive löysällä löysillä
Ablative löysältä löysiltä
Allative löysälle löysille
Essive löysänä löysinä
Translative löysäksi löysiksi
Abessive löysättä löysittä
Instructive löysin
Comitative löysine
You can practice the word of the day by using it in a sentence in the comments below!
submitted by AutoModerator to LearnFinnish [link] [comments]


2025.01.29 06:01 HietzingMod Nachwuchs bei den Nacktmullen I Tiergarten Schönbrunn

Nachwuchs bei den Nacktmullen I Tiergarten Schönbrunn submitted by HietzingMod to Hietzing [link] [comments]


2025.01.29 06:01 japanidol ヒトノユメ Hitonoyume ― 恋空 – 【Live Video Ver.】

ヒトノユメ Hitonoyume ― 恋空 – 【Live Video Ver.】 submitted by japanidol to japanesemusics [link] [comments]


2025.01.29 06:01 WLuvFrmTX My BD bit me on the face

My BD bit me on the face Context: my house got cold during the recent TX freeze, so she began brumating. Since she woke up, she’s been acting a little funny. Bought her a new bowl for treats today, and she tried to eat/bite the bowl (should have been my sign). I picked her up just a bit ago to set her on my shoulder…which we have done many times. SHE BIT ME ON THE FACE. Idk…advice? Will she ever love me again 🫣😬😭 Yes, I cleaned the wound.
submitted by WLuvFrmTX to BeardedDragons [link] [comments]


2025.01.29 06:01 Jellym9s Intel employee showing off setting up R1 (DeepSeek) locally on a laptop. The democratization of AI is here.

submitted by Jellym9s to wallstreetbets [link] [comments]


2025.01.29 06:01 BubsyFanboy Huerta de Soto: Dlaczego rozwój komputerów nie umożliwia socjalizmu

Huerta de Soto: Dlaczego rozwój komputerów nie umożliwia socjalizmu | Instytut Misesa
Niniejszy artykuł jest podrozdziałem 5 (s. 68-72) rozdziału III książki Jesúsa Huerty de Soto pt. Socjalizm, rachunek ekonomiczny i funkcja przedsiębiorcza. Książka ta jest dostępna w naszym sklepie w formie papierowej jak i za darmo w postaci elektronicznej. Zachęcamy do zakupu książki!
Różni ludzie, którzy nie zrozumieli dokładnie szczególnego charakteru wiedzy na temat funkcjonowania społeczeństwa, często podnosili argument, że niezwykły rozwój technik informatycznych umożliwi, tak teoretycznie, jak i praktycznie, funkcjonowanie systemu socjalistycznego. Jednak prosty argument teoretyczny pozwoli pokazać, że rozwój systemów komputerowych nigdy nie umożliwi usunięcia problemu inherentnej ignorancji socjalizmu.
Nasz argument opiera się na przypuszczeniu, że wszystkie osiągnięcia w dziedzinie informatyki będą dostępne zarówno dla organu zarządzającego, jak i dla wszystkich ludzi biorących udział w procesach społecznych. Jeśli tak się stanie, to we wszystkich kontekstach, w których praktykowana jest przedsiębiorczość, znacznie wzrosną możliwości tworzenia nowych informacji – praktycznych, rozproszonych i niezwerbalizowanych. Nastąpi ogromny, możliwy dzięki nowym narzędziom informatycznym, wzrost ilości i jakości wytwarzanych informacji, które będą coraz głębsze i bardziej szczegółowe, aż sięgną poziomu niewyobrażalnego na tle dzisiejszych możliwości. I, co logiczne, organ zarządzający nie będzie miał możliwości zebrania całości tych rozproszonych informacji, nawet gdyby dysponował w każdym momencie najnowocześniejszymi, najbardziej rewolucyjnymi komputerami o największych możliwościach.
Inaczej mówiąc, informacje wytwarzane w procesach społecznych, ważne dla przedsiębiorczości, zawsze będą informacjami rozproszonymi i niezwerbalizowanymi, a więc nie będzie możliwe przesłanie ich do żadnego centrum zarządzania. Przyszły rozwój komputerów i systemów informatycznych skomplikuje problem, bo wiedza wytwarzana za pomocą komputerów będzie bardziej złożona, bogatsza i obszerniejsza[1]. Rozwój informatyki wcale nie zmniejsza problemu socjalizmu, ale wręcz go powiększa, ponieważ wraz z nim pojawiają się możliwości wytworzenia w procesach przedsiębiorczości znacznie większej ilości informacji praktycznych, coraz bardziej skomplikowanych i szczegółowych, bogatszych i głębszych. Zgromadzenie i opracowanie tej wiedzy będzie więc zawsze przekraczało możliwości systemów informatycznych organu zarządzającego. Na ilustracji 3.4 przedstawiamy to graficznie.
Należy jeszcze podkreślić, że komputery i programy opracowane przez człowieka nigdy nie będą mogły sięgnąć po funkcję przedsiębiorczą, czyli tworzyć ex nihilo, nowej informacji praktycznej oraz odkrywać i wykorzystywać niezauważone wcześniej możliwości zysku[2].

Ilustracja 3.4.

„Informacje” zmagazynowane w komputerach nie są czymś, co ktokolwiek „wie”, czyli czymś świadomie przyswojonym i zinterpretowanym przez ludzki umysł, a dzięki temu możliwym do przetworzenia na informacje praktyczne, ważne ze społecznego punktu widzenia. „Informacje zmagazynowane” na dysku jakiegoś komputera albo na jakimkolwiek innym nośniku informatycznym są identyczne z informacjami zawartymi w książkach, mapach, wykresach, gazetach albo czasopismach specjalistycznych. Stanowią tylko narzędzie, którego działający podmiot może użyć w kontekście jakichś konkretnych działań, prowadzących do osiągnięcia jego osobistego celu. Inaczej mówiąc, „informacje zmagazynowane” nie są informacjami w takim znaczeniu, jakie nadaliśmy temu słowu; nie są praktyczną wiedzą, świadomie zinterpretowaną i używaną przez działający podmiot w kontekście jakiegoś konkretnego działania.
Zachęcamy do lektury innych publikacji dr. Huerty de Soto:
Historia myśli ekonomicznej
Huerta de Soto: Spór metodologiczny (Methodenstreit) Szkoły Austriackiej9 marca 2006
Ponadto, co jest oczywiste, nie ma możliwości komputerowego przetworzenia informacji praktycznych, które nie istnieją, ponieważ nie zostały jeszcze odnalezione lub wytworzone w procesach przedsiębiorczości. Systemy informatyczne są więc nieużyteczne w koordynowaniu procesu społecznego za pomocą nakazów; jedyną siłą napędową tego procesu jest kreatywny charakter ludzkiego działania. Komputery są niewątpliwie wspaniałym, bardzo użytecznym narzędziem dla działających podmiotów. Dzięki nim można jednak gromadzić i przetwarzać tylko informacje już istniejące i dające się wyrazić słowami; komputery nie mogą jednak tworzyć, znajdować albo dostrzegać nowych możliwości zysku, a więc nie mogą działać przedsiębiorczo. Są one narzędziem w ręku działającego podmiotu, nie działają jednak same z siebie i nigdy nie będą do tego zdolne. Inaczej mówiąc, informacje, które można wprowadzić do komputera muszą być wyrażone słowami, sformalizowane i obiektywne, a informacje mające znaczenie na poziomie społecznym nie dają się wyrazić słowami i zawsze są subiektywne. Z tego powodu komputery nie tylko nie potrafią tworzyć nowych informacji, lecz także są niezdolne do przetworzenia już istniejących informacji, jeśli nie da się ich zwerbalizować, jak to się zwykle dzieje w procesach społecznych. Nawet gdyby A i B z ilustracji 2.2 w poprzednim rozdziale potrafili dokładnie sprecyzować i w sformalizowany sposób wyrazić, jakich środków im brakuje do zrealizowania ich osobistych celów, a następnie przesłać tę informację do gigantycznej i bardzo nowoczesnej bazy danych, to akt, w którym człowiek (C) zdaje sobie sprawę, że środek należący do jednego podmiotu może zostać wykorzystany do osiągnięcia celów innego podmiotu, jest aktem czystej przedsiębiorczej kreatywności, ponieważ jest to akt subiektywny i niemożliwy do przyswojenia przez charakterystyczne dla maszyny obiektywne, sformalizowane algorytmy. Żeby komputer mógł wskazać właściwe działanie, należy nie tylko wprowadzić do niego odpowiednio sformułowane informacje, lecz także wcześniej go zaprogramować. Innymi słowy, konieczne jest dostarczenie mu szczegółowego i sformalizowanego opisu reguł postępowania. Na przykład zgodnie z tymi regułami zawsze kiedy ktoś posiada jakąś ilość środka R, to środek ten byłby kierowany do osoby, która dąży do celu X. Istnienie takiej sformalizowanej normy znaczyłoby, że właściwy z punktu widzenia przedsiębiorczości sposób użycia środka R dla osiągnięcia celu X został już odkryty. Jest więc oczywiste, że systemy informatyczne mogą jedynie użyć wiedzy już odkrytej w danych sytuacjach. Nigdy nie wytworzą jednak nowej informacji, odnoszącej się do jeszcze nie odkrytych sytuacji, w których dominuje, typowe dla procesu społecznego, tworzenie ex novo subiektywnej, rozproszonej i niejawnej wiedzy.
Stąd też przekonanie, że komputery mogłyby umożliwić socjalizm, jest równie absurdalne, jak pogląd, że w znacznie mniej zaawansowanej społeczności wynalazek druku i innych prostszych metod gromadzenia i przetwarzania sformalizowanej informacji umożliwi dostęp do praktycznej, subiektywnej wiedzy, która jest ważna dla społeczeństwa. W rzeczywistości wynalazek druku i książek miał dokładnie przeciwny skutek: sprawił, że społeczeństwa stały się jeszcze bogatsze i trudniej było je kontrolować. Można jedynie wyobrazić sobie, że w ilościowym ujęciu problem socjalizmu zostałby nieco uproszczony (ale nie rozwiązany), jeśli organ zarządzający mógłby używać najnowocześniejszych komputerów, a wytwarzanie nowych informacji praktycznych zostałoby w społeczeństwie ograniczone do minimum. Taka sytuacja byłaby możliwa jedynie w skrajnie rygorystycznym reżimie, który metodami siłowymi istotnie ograniczyłby przedsiębiorczość i jednocześnie całkowicie zabronił ludziom używać jakichkolwiek komputerów, maszyn, kalkulatorów, książek etc. Tylko w takim hipotetycznym społeczeństwie ciemnych, ograniczonych niewolników problem rachunku ekonomicznego w socjalizmie mógłby wydawać się nieco mniej złożony. Jednak nawet w tak ekstremalnych warunkach nie można rozwiązać teoretycznie tego problemu, bo człowiek ma, również w najbardziej niesprzyjających okolicznościach, wrodzoną zdolność do twórczej przedsiębiorczości[3], której kontrola nie jest możliwa.
W świetle tych rozważań nie powinno nas zaskoczyć to, że największymi sceptykami, jeśli chodzi o pomysł zastosowania komputerów do kontrolowania i porządkowania procesów społecznych, są informatycy i programiści. Dla nich jest oczywiste, że jeśli wprowadzi się do komputera niedokładną informację, to uzyskiwane wyniki zwielokrotniają błędy („garbage in, garbage out”); co więcej, ich codzienne doświadczenie bez przerwy pokazuje, że im bardziej rozbudowane i skomplikowane stają się programy, tym trudniejsze jest oczyszczenie tych programów z błędów logicznych i zapewnienie ich bezawaryjnego działania. A więc zaprogramowanie procesu społecznego w sposób tak złożony, żeby uwzględnić fundamentalne, twórcze zdolności człowieka, jest niemożliwe. Informatyka bynajmniej nie przyszła z pomocą interwencjonistom, jak wielu „inżynierów społecznych” marzyło i naiwnie oczekiwało. Przeciwnie, postęp w informatyce, jaki mogliśmy obserwować w ostatnich latach, był możliwy dzięki zastosowaniu wiedzy i hipotez, rozwiniętych przez teoretyków ekonomii (zwłaszcza Hayeka), którzy zajmowali się spontanicznymi procesami społecznymi. Dzisiaj uważa się, że wiedza ta ma niezwykle wielkie znaczenie praktyczne dla przyspieszenia rozwoju i ułatwienia projektowania nowych systemów komputerowych i oprogramowania[4].
submitted by BubsyFanboy to libek [link] [comments]


2025.01.29 06:01 atlas_obscure San Antonio Summer

This is my first time shooting film in about 10 years Nikon L35AF/Fuji 400
submitted by atlas_obscure to 35mm [link] [comments]


2025.01.29 06:01 BubsyFanboy Reisenwitz: Jak wyłączenie Silk Road uczyniło wszystkich mniej bezpiecznymi

Reisenwitz: Jak wyłączenie Silk Road uczyniło wszystkich mniej bezpiecznymi | Instytut Misesa
submitted by BubsyFanboy to libek [link] [comments]


2025.01.29 06:01 irongranola 6 years vegan at 49 years old

6 years vegan at 49 years old Body by plants, yoga and calisthenics.
submitted by irongranola to veganfitness [link] [comments]


2025.01.29 06:01 daily-thread $BB Daily Discussion

This post contains content not supported on old Reddit. Click here to view the full post
submitted by daily-thread to BB_Stock [link] [comments]


2025.01.29 06:01 japanidol NEO BREAK ― 京凜音卒業ライブ〜お別れだけど、忘れないで〜 –

NEO BREAK ― 京凜音卒業ライブ〜お別れだけど、忘れないで〜 – submitted by japanidol to japanesemusics [link] [comments]


2025.01.29 06:01 BubsyFanboy Caroll: Jaka jest różnica między finansami, księgowością i ekonomią?

Caroll: Jaka jest różnica między finansami, księgowością i ekonomią? | Instytut Misesa
Źródło: fee.org
Tłumaczenie: Mateusz Czyżniewski
Za każdym razem, gdy spotykam się z kimś po raz pierwszy, w pewnym momencie pojawia się pytanie o to, gdzie pracuję. Kiedy mówię takiej osobie, że zajmuję się edukacją ekonomiczną, ma ona często nieprawdziwe wyobrażenie tego, z czym się ona wiąże. Pytają mnie o porady inwestycyjne lub prognozy ekonomiczne.
„Och, zajmujesz się ekonomią? Kupno jakich akcji byś polecił? Jak myślisz, jaki będzie następny duży trend biznesowy? Jak myślisz, dokąd zmierzają stopy procentowe”?
Pytania te są całkowicie niewinne, lecz zdradzają dość poważną ignorancję osoby pytającej. Mówiąc dokładniej, wskazują one, że dana osoba nie rozumie różnicy między dziedziną ekonomii a dziedziną finansów.
Kolejny częsty błąd dotyczy rachunkowości. Czy jest to po prostu inne słowo na branżę finansową, czy coś zupełnie innego?
Aby uniknąć bycia kimś, kto zadaje niewłaściwe pytania niewłaściwym ludziom, warto zrozumieć, o co tak na prawdę chodzi w tych trzech odrębnych dziedzinach. W tym celu przyjrzyjmy im po kolei.
Finanse Słownik Merriam-Webster definiuje finanse jako „naukę lub sposób badania metod zarządzania funduszami”. Definiuje on system finansowy jako „system, który obejmuje obieg pieniądza, udzielanie kredytów, realizowanie inwestycji i zapewnianie infrastruktury bankowej”.
Krótko mówiąc, finanse opisują, jak wykorzystywane są pieniądze, zarówno w gospodarce, jak i w naszym życiu osobistym. Stara się ona zrozumieć takie pojęcia jak zakupy, pożyczki, inwestycje i akty oszczędzania.
Mając do wyboru finanse, księgowość i ekonomię, to właśnie finanse są prawdopodobnie najbardziej związane ze światem biznesu i giełdą. Należy pamiętać, że akcje i obligacje są nazywane instrumentami finansowymi i to właśnie finansowanie jest zawsze najważniejsze dla liderów biznesu.
Czym więc finanse nie są? Jedną rzeczą, która nie jest z nimi związane prowadzenie rejestrów transakcji finansowych. To należy do domeny rachunkowości.
Rachunkowość Merriam-Webster definiuje księgowość jako „system rejestrowania i zestawiania transakcji biznesowych i finansowych oraz analizowania, weryfikowania i raportowania wyników z nimi związanymi”.
Księgowy to ktoś, kto „notuje” to, co się wydarzyło. Skrupulatnie śledzi przepływy pieniężne danej firmy lub osoby fizycznej i przygotowuje dokumentację finansową, taką jak bilanse i rachunki zysków i strat.
Studiowanie rachunkowości oznacza badanie różnych sposobów rejestrowania i agregowania informacji finansowych. Istnieje wiele standardów, które zostały opracowane na przestrzeni lat i są aktualnie przestrzegane przez księgowych. Dzięki czemu sprawozdania finansowe mogą być łatwo przeglądane przez każdego, kto zna ogólnie przyjęte metody ich opracowywania.
Księgowi są tymi, którzy obliczają marżę zysku firmy, a także obliczają wiele powiązanych z nią statystyk, mających na celu pomagać liderom biznesu ocenić kondycję ich organizacji.
Jak napisał ekonomista Ludwig von Mises w swojej książce z 1927 r. zatytułowanej Liberalizm:

Jedną z rzeczy, którymi nie zajmuje się księgowość, jest prognozowanie przyszłości. Księgowy zajmuje się dokładnym uchwyceniem tego, co wydarzyło się w przeszłości i przekształceniem tego w przydatne informacje. Zadaniem przedsiębiorcy jest dowiedzieć się, co zrobić z tymi informacjami w przyszłości.
Ekonomia Ekonomia, według Merriam-Webster, to „nauka społeczna zajmująca się głównie opisem i analizą procesów produkcji, dystrybucji oraz konsumpcji towarów czy usług”.
Ta definicja nie jest zła, lecz wielu argumentowałoby, że lepsza definicja odnosiłaby się do badania zjawiska rzadkości dóbr lub badania istoty ludzkich wyborów. Jak napisał Mises w swoim traktacie ekonomicznym Ludzkie Działanie z 1949 roku: „Ekonomia nie zajmuje się towarami i usługami, lecz wyborami i działaniami człowieka”[2].
Pomijając kwestię pojęciowe, ekonomię można zdefiniować szeroko jako naukę społeczną, która stara się zrozumieć mnogość zjawisk „ekonomicznych”, które obserwujemy w ramach działania społeczeństwa. Nauka ta formułuje pytania takie jak: „jakie czynniki wpływają na zmiany cen?”; „dlaczego powstają firmy i co decyduje o ich wielkości?”; czy „jaka jest funkcja pieniądza w gospodarce?”
Jak można wywnioskować z powyższego, rozważania ekonomiczne są o wiele bardziej filozoficzne ,niż rachunkowość czy finanse. Są one próbą zrozumienia mechanizmów, które pchają i ciągną gospodarkę w różnych kierunkach — by inaczej to ująć, próbą zrozumienia istoty działania całego systemu.
Ze względu na to wyraźne ukierunkowanie, ekonomia w dużej mierze nie pokrywa się z finansami ani rachunkowością, a wiedza specjalistyczna w dziedzinie ekonomii nie oznacza automatycznie wiedzy specjalistycznej w tych innych dziedzinach. Chociaż ekonomia z pewnością stara się zrozumieć świat przedsiębiorstw, giełd i transakcji finansowych, to znacznie bardziej interesuje się teorią całego systemu — czyli w jaki sposób zyski i straty wpływają na alokację zasobów — niż kwestiami technicznymi — to jest, w jaki sposób różne instrumenty finansowe pomagają generować zyski — lub kwestiami związanymi z prowadzeniem dokumentacji — a więc jaki jest najlepszy sposób pomiaru rentowności danej inwestycji.
Słowa przestrogi Teraz, po wprowadzeniu w wiedzę pozwalającą rozróżnić te dziedziny, kusząca może być wizja, że można już wypowiadać się na te tematy. Pokusie tej należy się jednak oprzeć. Z pewnością, ucząc się tych kategoryzacji, zrobiłeś ważny krok w kierunku osiągnięcia biegłości w tych dziedzinach, warto wykazać się jednak pewną pokorą intelektualną, gdyż wiele jest jeszcze przed Tobą do nauczenia. Ekonomista Murray Rothbard tak mówił o swojej dziedzinie:
To samo bez wątpienia dotyczy księgowości i finansów. Zatem gdy następnym razem będziesz dyskutować na te tematy, spróbuj przyjąć postawę ucznia, a nie stronnika. Poświęcając czas na naukę i zadawanie pytań możesz powoli rozwijać swoją wiedzę i osiągnąć głębsze zrozumienie danych tematów. Jeśli zaś wytrwasz w tym postanowieniu wystarczająco długo, być może pewnego dnia będziesz właśnie tą osobą, która pokręci głową, gdy twój rozmówca, słysząc słowo „ekonomia” od razu skojarzy je z giełdą.
Źródło: fee.orgŹródło: fee.org
Tłumaczenie: Mateusz Czyżniewski
Za każdym razem, gdy spotykam się z kimś po raz pierwszy, w pewnym momencie pojawia się pytanie o to, gdzie pracuję. Kiedy mówię takiej osobie, że zajmuję się edukacją ekonomiczną, ma ona często nieprawdziwe wyobrażenie tego, z czym się ona wiąże. Pytają mnie o porady inwestycyjne lub prognozy ekonomiczne.
„Och, zajmujesz się ekonomią? Kupno jakich akcji byś polecił? Jak myślisz, jaki będzie następny duży trend biznesowy? Jak myślisz, dokąd zmierzają stopy procentowe”?
Pytania te są całkowicie niewinne, lecz zdradzają dość poważną ignorancję osoby pytającej. Mówiąc dokładniej, wskazują one, że dana osoba nie rozumie różnicy między dziedziną ekonomii a dziedziną finansów.
Kolejny częsty błąd dotyczy rachunkowości. Czy jest to po prostu inne słowo na branżę finansową, czy coś zupełnie innego?
Aby uniknąć bycia kimś, kto zadaje niewłaściwe pytania niewłaściwym ludziom, warto zrozumieć, o co tak na prawdę chodzi w tych trzech odrębnych dziedzinach. W tym celu przyjrzyjmy im po kolei.
Finanse Słownik Merriam-Webster definiuje finanse jako „naukę lub sposób badania metod zarządzania funduszami”. Definiuje on system finansowy jako „system, który obejmuje obieg pieniądza, udzielanie kredytów, realizowanie inwestycji i zapewnianie infrastruktury bankowej”.
Krótko mówiąc, finanse opisują, jak wykorzystywane są pieniądze, zarówno w gospodarce, jak i w naszym życiu osobistym. Stara się ona zrozumieć takie pojęcia jak zakupy, pożyczki, inwestycje i akty oszczędzania.
Mając do wyboru finanse, księgowość i ekonomię, to właśnie finanse są prawdopodobnie najbardziej związane ze światem biznesu i giełdą. Należy pamiętać, że akcje i obligacje są nazywane instrumentami finansowymi i to właśnie finansowanie jest zawsze najważniejsze dla liderów biznesu.
Czym więc finanse nie są? Jedną rzeczą, która nie jest z nimi związane prowadzenie rejestrów transakcji finansowych. To należy do domeny rachunkowości.
Rachunkowość Merriam-Webster definiuje księgowość jako „system rejestrowania i zestawiania transakcji biznesowych i finansowych oraz analizowania, weryfikowania i raportowania wyników z nimi związanymi”.
Księgowy to ktoś, kto „notuje” to, co się wydarzyło. Skrupulatnie śledzi przepływy pieniężne danej firmy lub osoby fizycznej i przygotowuje dokumentację finansową, taką jak bilanse i rachunki zysków i strat.
Studiowanie rachunkowości oznacza badanie różnych sposobów rejestrowania i agregowania informacji finansowych. Istnieje wiele standardów, które zostały opracowane na przestrzeni lat i są aktualnie przestrzegane przez księgowych. Dzięki czemu sprawozdania finansowe mogą być łatwo przeglądane przez każdego, kto zna ogólnie przyjęte metody ich opracowywania.
Księgowi są tymi, którzy obliczają marżę zysku firmy, a także obliczają wiele powiązanych z nią statystyk, mających na celu pomagać liderom biznesu ocenić kondycję ich organizacji.
Jak napisał ekonomista Ludwig von Mises w swojej książce z 1927 r. zatytułowanej Liberalizm:
Jedną z rzeczy, którymi nie zajmuje się księgowość, jest prognozowanie przyszłości. Księgowy zajmuje się dokładnym uchwyceniem tego, co wydarzyło się w przeszłości i przekształceniem tego w przydatne informacje. Zadaniem przedsiębiorcy jest dowiedzieć się, co zrobić z tymi informacjami w przyszłości.
Ekonomia Ekonomia, według Merriam-Webster, to „nauka społeczna zajmująca się głównie opisem i analizą procesów produkcji, dystrybucji oraz konsumpcji towarów czy usług”.
Ta definicja nie jest zła, lecz wielu argumentowałoby, że lepsza definicja odnosiłaby się do badania zjawiska rzadkości dóbr lub badania istoty ludzkich wyborów. Jak napisał Mises w swoim traktacie ekonomicznym Ludzkie Działanie z 1949 roku: „Ekonomia nie zajmuje się towarami i usługami, lecz wyborami i działaniami człowieka”[2].
Pomijając kwestię pojęciowe, ekonomię można zdefiniować szeroko jako naukę społeczną, która stara się zrozumieć mnogość zjawisk „ekonomicznych”, które obserwujemy w ramach działania społeczeństwa. Nauka ta formułuje pytania takie jak: „jakie czynniki wpływają na zmiany cen?”; „dlaczego powstają firmy i co decyduje o ich wielkości?”; czy „jaka jest funkcja pieniądza w gospodarce?”
Jak można wywnioskować z powyższego, rozważania ekonomiczne są o wiele bardziej filozoficzne ,niż rachunkowość czy finanse. Są one próbą zrozumienia mechanizmów, które pchają i ciągną gospodarkę w różnych kierunkach — by inaczej to ująć, próbą zrozumienia istoty działania całego systemu.
Ze względu na to wyraźne ukierunkowanie, ekonomia w dużej mierze nie pokrywa się z finansami ani rachunkowością, a wiedza specjalistyczna w dziedzinie ekonomii nie oznacza automatycznie wiedzy specjalistycznej w tych innych dziedzinach. Chociaż ekonomia z pewnością stara się zrozumieć świat przedsiębiorstw, giełd i transakcji finansowych, to znacznie bardziej interesuje się teorią całego systemu — czyli w jaki sposób zyski i straty wpływają na alokację zasobów — niż kwestiami technicznymi — to jest, w jaki sposób różne instrumenty finansowe pomagają generować zyski — lub kwestiami związanymi z prowadzeniem dokumentacji — a więc jaki jest najlepszy sposób pomiaru rentowności danej inwestycji.
Słowa przestrogi Teraz, po wprowadzeniu w wiedzę pozwalającą rozróżnić te dziedziny, kusząca może być wizja, że można już wypowiadać się na te tematy. Pokusie tej należy się jednak oprzeć. Z pewnością, ucząc się tych kategoryzacji, zrobiłeś ważny krok w kierunku osiągnięcia biegłości w tych dziedzinach, warto wykazać się jednak pewną pokorą intelektualną, gdyż wiele jest jeszcze przed Tobą do nauczenia. Ekonomista Murray Rothbard tak mówił o swojej dziedzinie:
To samo bez wątpienia dotyczy księgowości i finansów. Zatem gdy następnym razem będziesz dyskutować na te tematy, spróbuj przyjąć postawę ucznia, a nie stronnika. Poświęcając czas na naukę i zadawanie pytań możesz powoli rozwijać swoją wiedzę i osiągnąć głębsze zrozumienie danych tematów. Jeśli zaś wytrwasz w tym postanowieniu wystarczająco długo, być może pewnego dnia będziesz właśnie tą osobą, która pokręci głową, gdy twój rozmówca, słysząc słowo „ekonomia” od razu skojarzy je z giełdą.

Tłumaczenie: Mateusz Czyżniewski
Za każdym razem, gdy spotykam się z kimś po raz pierwszy, w pewnym momencie pojawia się pytanie o to, gdzie pracuję. Kiedy mówię takiej osobie, że zajmuję się edukacją ekonomiczną, ma ona często nieprawdziwe wyobrażenie tego, z czym się ona wiąże. Pytają mnie o porady inwestycyjne lub prognozy ekonomiczne.
„Och, zajmujesz się ekonomią? Kupno jakich akcji byś polecił? Jak myślisz, jaki będzie następny duży trend biznesowy? Jak myślisz, dokąd zmierzają stopy procentowe”?
Pytania te są całkowicie niewinne, lecz zdradzają dość poważną ignorancję osoby pytającej. Mówiąc dokładniej, wskazują one, że dana osoba nie rozumie różnicy między dziedziną ekonomii a dziedziną finansów.
Kolejny częsty błąd dotyczy rachunkowości. Czy jest to po prostu inne słowo na branżę finansową, czy coś zupełnie innego?
Aby uniknąć bycia kimś, kto zadaje niewłaściwe pytania niewłaściwym ludziom, warto zrozumieć, o co tak na prawdę chodzi w tych trzech odrębnych dziedzinach. W tym celu przyjrzyjmy im po kolei.
Finanse Słownik Merriam-Webster definiuje finanse jako „naukę lub sposób badania metod zarządzania funduszami”. Definiuje on system finansowy jako „system, który obejmuje obieg pieniądza, udzielanie kredytów, realizowanie inwestycji i zapewnianie infrastruktury bankowej”.
Krótko mówiąc, finanse opisują, jak wykorzystywane są pieniądze, zarówno w gospodarce, jak i w naszym życiu osobistym. Stara się ona zrozumieć takie pojęcia jak zakupy, pożyczki, inwestycje i akty oszczędzania.
Mając do wyboru finanse, księgowość i ekonomię, to właśnie finanse są prawdopodobnie najbardziej związane ze światem biznesu i giełdą. Należy pamiętać, że akcje i obligacje są nazywane instrumentami finansowymi i to właśnie finansowanie jest zawsze najważniejsze dla liderów biznesu.
Czym więc finanse nie są? Jedną rzeczą, która nie jest z nimi związane prowadzenie rejestrów transakcji finansowych. To należy do domeny rachunkowości.
Rachunkowość Merriam-Webster definiuje księgowość jako „system rejestrowania i zestawiania transakcji biznesowych i finansowych oraz analizowania, weryfikowania i raportowania wyników z nimi związanymi”.
Księgowy to ktoś, kto „notuje” to, co się wydarzyło. Skrupulatnie śledzi przepływy pieniężne danej firmy lub osoby fizycznej i przygotowuje dokumentację finansową, taką jak bilanse i rachunki zysków i strat.
Studiowanie rachunkowości oznacza badanie różnych sposobów rejestrowania i agregowania informacji finansowych. Istnieje wiele standardów, które zostały opracowane na przestrzeni lat i są aktualnie przestrzegane przez księgowych. Dzięki czemu sprawozdania finansowe mogą być łatwo przeglądane przez każdego, kto zna ogólnie przyjęte metody ich opracowywania.
Księgowi są tymi, którzy obliczają marżę zysku firmy, a także obliczają wiele powiązanych z nią statystyk, mających na celu pomagać liderom biznesu ocenić kondycję ich organizacji.
Jak napisał ekonomista Ludwig von Mises w swojej książce z 1927 r. zatytułowanej Liberalizm:
Jedną z rzeczy, którymi nie zajmuje się księgowość, jest prognozowanie przyszłości. Księgowy zajmuje się dokładnym uchwyceniem tego, co wydarzyło się w przeszłości i przekształceniem tego w przydatne informacje. Zadaniem przedsiębiorcy jest dowiedzieć się, co zrobić z tymi informacjami w przyszłości.
Ekonomia Ekonomia, według Merriam-Webster, to „nauka społeczna zajmująca się głównie opisem i analizą procesów produkcji, dystrybucji oraz konsumpcji towarów czy usług”.
Ta definicja nie jest zła, lecz wielu argumentowałoby, że lepsza definicja odnosiłaby się do badania zjawiska rzadkości dóbr lub badania istoty ludzkich wyborów. Jak napisał Mises w swoim traktacie ekonomicznym Ludzkie Działanie z 1949 roku: „Ekonomia nie zajmuje się towarami i usługami, lecz wyborami i działaniami człowieka”[2].
Pomijając kwestię pojęciowe, ekonomię można zdefiniować szeroko jako naukę społeczną, która stara się zrozumieć mnogość zjawisk „ekonomicznych”, które obserwujemy w ramach działania społeczeństwa. Nauka ta formułuje pytania takie jak: „jakie czynniki wpływają na zmiany cen?”; „dlaczego powstają firmy i co decyduje o ich wielkości?”; czy „jaka jest funkcja pieniądza w gospodarce?”
Jak można wywnioskować z powyższego, rozważania ekonomiczne są o wiele bardziej filozoficzne ,niż rachunkowość czy finanse. Są one próbą zrozumienia mechanizmów, które pchają i ciągną gospodarkę w różnych kierunkach — by inaczej to ująć, próbą zrozumienia istoty działania całego systemu.
Ze względu na to wyraźne ukierunkowanie, ekonomia w dużej mierze nie pokrywa się z finansami ani rachunkowością, a wiedza specjalistyczna w dziedzinie ekonomii nie oznacza automatycznie wiedzy specjalistycznej w tych innych dziedzinach. Chociaż ekonomia z pewnością stara się zrozumieć świat przedsiębiorstw, giełd i transakcji finansowych, to znacznie bardziej interesuje się teorią całego systemu — czyli w jaki sposób zyski i straty wpływają na alokację zasobów — niż kwestiami technicznymi — to jest, w jaki sposób różne instrumenty finansowe pomagają generować zyski — lub kwestiami związanymi z prowadzeniem dokumentacji — a więc jaki jest najlepszy sposób pomiaru rentowności danej inwestycji.
Słowa przestrogi Teraz, po wprowadzeniu w wiedzę pozwalającą rozróżnić te dziedziny, kusząca może być wizja, że można już wypowiadać się na te tematy. Pokusie tej należy się jednak oprzeć. Z pewnością, ucząc się tych kategoryzacji, zrobiłeś ważny krok w kierunku osiągnięcia biegłości w tych dziedzinach, warto wykazać się jednak pewną pokorą intelektualną, gdyż wiele jest jeszcze przed Tobą do nauczenia. Ekonomista Murray Rothbard tak mówił o swojej dziedzinie:
To samo bez wątpienia dotyczy księgowości i finansów. Zatem gdy następnym razem będziesz dyskutować na te tematy, spróbuj przyjąć postawę ucznia, a nie stronnika. Poświęcając czas na naukę i zadawanie pytań możesz powoli rozwijać swoją wiedzę i osiągnąć głębsze zrozumienie danych tematów. Jeśli zaś wytrwasz w tym postanowieniu wystarczająco długo, być może pewnego dnia będziesz właśnie tą osobą, która pokręci głową, gdy twój rozmówca, słysząc słowo „ekonomia” od razu skojarzy je z giełdą.
submitted by BubsyFanboy to libek [link] [comments]


2025.01.29 06:01 japanidol CiON ― サマラブイリュージョン2024 – Spotify O-EAST Live ver.

CiON ― サマラブイリュージョン2024 – Spotify O-EAST Live ver. submitted by japanidol to japanesemusics [link] [comments]


2025.01.29 06:01 JustANormalOnion Is there any mods that add giant occupied medieval cites

My world always feel empty and it would be nice if I could add some giant structures
submitted by JustANormalOnion to feedthebeast [link] [comments]


2025.01.29 06:01 BubsyFanboy Mises: Rząd światowy

von Mises: Rząd światowy | Instytut Misesa
Fragment rozdziału 11. książki Rząd wszechmogący. Narodziny państwa totalnego i wojny totalnej (1944), którą można nabyć w naszym sklepie w formie elektronicznej lub drukowanej.
Utworzenie ponadnarodowego rządu światowego jest starym pomysłem pacyfistów.
Rząd światowy nie jest jednak konieczny do utrzymania pokoju, jeśli wszędzie panuje demokracja i nieskrępowana gospodarka rynkowa. W warunkach wolnego kapitalizmu i wolnego handlu do zachowania pokoju nie są potrzebne żadne specjalne postanowienia ani instytucje międzynarodowe. Tam, gdzie nie ma dyskryminacji obcokrajowców, a każdy ma swobodę wyboru miejsca zamieszkania i wykonywania pracy, nie ma powodu do prowadzenia wojen.
Możemy przyznać socjalistom, że to samo można powiedzieć o światowym państwie socjalistycznym, o ile jego władze nie dyskryminują nikogo ze względu na rasę, język czy wyznanie. Jeśli jednak pojawia się jakakolwiek dyskryminacja, nic nie będzie w stanie zapobiec wybuchowi wojny, kiedy tylko poszkodowani uwierzą, że są wystarczająco silni, aby zwalczyć te praktyki.
Wszelkie opowieści o powołaniu światowej władzy mającej z pomocą światowych sił policyjnych zapobiegać konfliktom zbrojnym są bezcelowe, o ile faworyzowane grupy lub narody nie są gotowe zrezygnować ze swoich przywilejów. Jeśli przywileje te mają zostać utrzymane, rząd światowy może powstać tylko jako despotyczna władza uprzywilejowanych krajów nad poszkodowanymi. Dyskryminacji dużych grup nie da się pogodzić z demokratyczną wspólnotą wolnych narodów.
Zachęcamy także do lektury innych opublikowanych rozdziałów „Rządu Wszechmogącego”:
Filozofia polityki
Mises: Błędność koncepcji „charakteru narodowego”9 listopada 2018
Światowy parlament wyłoniony w powszechnych i równych wyborach przez wszystkich dorosłych oczywiście nigdy nie zgodziłby się na bariery migracyjne i handlowe. Absurdalne jest założenie, że Azjaci byliby gotowi tolerować australijskie czy nowozelandzkie przepisy imigracyjne albo że europejskie kraje z dominującą rolą przemysłu przystałyby na politykę protekcjonizmu w krajach wydobywających surowce i wytwarzających żywność.
Niech jednak nie zmyli nikogo to, że w niektórych krajach mniejszościom udało się zdobyć przywileje z korzyścią dla siebie i ze szkodą dla większości. Omówiliśmy już ten fenomen. Załóżmy, iż złożoność gospodarczych skutków protekcjonizmu byłaby na tyle kłopotliwa dla twórców prawa międzynarodowego, że udałoby się czasowo zwieść przedstawicieli krajów pokrzywdzonych przez bariery handlowe, by wycofali swój sprzeciw. Jest to mało prawdopodobne, ale możliwe. Pewne jest jednak to, że światowy parlament, w którym zwartą większość tworzyliby przedstawiciele krajów pokrzywdzonych przez bariery imigracyjne, nigdy nie zgodziłby się na ich trwałe utrzymanie. Tak przedstawiają się fakty, które czynią złudnymi ambitne plany stworzenia demokratycznego państwa światowego czy światowej federacji. W obecnych warunkach tego rodzaju projekty pozostają w sferze utopii.
Wykazaliśmy już, że utrzymywanie barier migracyjnych przed krajami totalitarnymi dążącymi do światowego podboju jest nieodzownym elementem obrony politycznej i wojskowej. Niewątpliwie błędne jest twierdzenie, że w obecnych warunkach wszystkie rodzaje barier migracyjnych są wynikiem źle pojmowanych samolubnych interesów klasowych robotników. Jednak ze względu na niemal powszechnie akceptowaną dzisiaj marksistowską doktrynę imperializmu należy podkreślić, że kapitaliści i przedsiębiorcy jako pracodawcy w ogóle nie są zainteresowani tworzeniem barier imigracyjnych. Nawet gdybyśmy mieli się zgodzić z fałszywym poglądem, iż zyski i odsetki istnieją dlatego, że przedsiębiorcy i kapitaliści odmawiają wypłacenia robotnikowi części tego, co mu się słusznie należy, oczywiste powinno być to, że ani krótkookresowe, ani długookresowe interesy nie skłaniają kapitalistów i przedsiębiorców do stosowania metod prowadzących do wzrostu krajowych stawek płac. Kapitał nie popiera barier imigracyjnych, tak jak nie popiera Sozialpolitik, której nieuniknionym skutkiem jest protekcjonizm. Gdyby światem rządziły samolubne interesy klasowe wielkiego biznesu, co usiłują wmówić nam marksiści, nie byłoby barier handlowych. Właściciele najbardziej wydajnych zakładów nie są – w warunkach krajowej wolności gospodarczej – zainteresowani ochroną. Nie domagaliby się wprowadzenia ceł importowych, gdyby nie musieli skompensować wzrostu kosztów wywołanego polityką prorobotniczą.
Dopóki istnieją bariery migracyjne, dopóty stawki płac ustalone na krajowym rynku pracy pozostają wyższe w krajach, w których fizyczne warunki produkcji są korzystniejsze (jak na przykład w Stanach Zjednoczonych), niż w krajach cechujących się mniej sprzyjającymi warunkami. Kiedy nie dopuszcza się do migracji pracowników, nie występuje tendencja do wyrównywania się stawek płac. W systemie wolnego handlu połączonego z barierami migracyjnymi dominowałaby w Stanach Zjednoczonych tendencja do ekspansji tych branż, w których płace stanowią stosunkowo niewielką część całkowitych kosztów produkcji. Z kolei te branże, w których potrzeba stosunkowo więcej siły roboczej (jak w branży odzieżowej), skurczyłyby się. Wynikający z tego import ani nie zaszkodziłby działalności gospodarczej, ani nie wywołałby bezrobocia. Zostałby zrównoważony wzrostem eksportu dóbr, w których produkcji kraj ma największą przewagę. Skutkiem importu byłaby poprawa poziomu życia zarówno w Ameryce, jak i za granicą. Choć wolny handel może godzić w niektóre przedsiębiorstwa, to nie szkodzi interesom ani większej części przemysłu, ani całego narodu. Główny argument podnoszony za amerykańskim protekcjonizmem, że ochrona jest potrzebna do utrzymania wysokiego poziomu życia narodu, jest błędny. Amerykańskie stawki płac są chronione przepisami imigracyjnymi.
Ustawodawstwo prorobotnicze i taktyka związków zawodowych skutkują wzrostem stawek płac powyżej poziomu chronionego przez bariery imigracyjne. Korzyści społeczne z wykorzystania tych metod są jednak pozorne. Bez ceł prowadzą do spadku stawek płac albo do bezrobocia, gdyż ograniczają siłę konkurencyjną krajowych gałęzi przemysłu, których sprzedaż maleje. Jeśli natomiast wprowadzono cła ochronne, to rosną ceny tych towarów, które ze względu na wzrost krajowych kosztów produkcji wymagają ochrony. Robotnicy zostają poszkodowani jako konsumenci.
Inwestorzy nie ucierpieliby, gdyby krajowym gałęziom przemysłu odmówiono ochrony. Wolno im inwestować w tych krajach, w których warunki zdają się dawać największe szanse zysków. Ochrona leży w interesie tylko tych, którzy zainwestowali już kapitał w którejś z gałęzi przemysłu.
Najlepszym dowodem na to, iż wielcy przedsiębiorcy nie czerpią korzyści z ochrony, jest fakt, że największe firmy mają zakłady w różnych krajach. Właśnie to jest charakterystyczną cechą działających na wielką skalę przedsiębiorstw w czasach hiperprotekcjonizmu[1]. Większy zysk przyniosłoby im (a jednocześnie większą korzyść konsumentom) skoncentrowanie całej swojej produkcji w zakładach zlokalizowanych tam, gdzie warunki są najbardziej sprzyjające.
Prawdziwą barierą uniemożliwiającą pełne wykorzystanie sił wytwórczych nie jest – wbrew temu, co twierdzą marksiści – kapitał lub kapitalizm, lecz te rozwiązania polityczne mające reformować i hamować kapitalizm, które Marks określił jako drobnomieszczańskie. Jednocześnie rozwiązania te rodzą gospodarczy nacjonalizm i zastępują pokojową współpracę w ramach międzynarodowego podziału pracy międzynarodowym konfliktem.
submitted by BubsyFanboy to libek [link] [comments]


2025.01.29 06:01 itemluminouswadison Meeting My Grail: The A. Lange & Söhne 1815 Chronograph

Meeting My Grail: The A. Lange & Söhne 1815 Chronograph submitted by itemluminouswadison to watchnews [link] [comments]


2025.01.29 06:01 Robemilak Anthony Mackie Clarifies His Previous Comment About What Captain America Means To Him: "I'm a proud American"

Anthony Mackie Clarifies His Previous Comment About What Captain America Means To Him: submitted by Robemilak to thefalconandthews [link] [comments]


2025.01.29 06:01 TraditionalBig800 Do prayers always need to be spoken out loud?

Hello, I've been trying to do some research on Hellenistic paganism (Specifically about praying) and had a question about prayers to the muses in particular, but also just prayers in general. Do they always need to be spoken out loud or can one just say them in their head? There is a particular goddess (Calliope, for personal reasons) I want to make prayers to, but I don't feel comfortable in speaking the prayers out loud just yet.
submitted by TraditionalBig800 to Hellenism [link] [comments]


https://google.com/